Karmimy
Emocjami

W More Bananas… robię dużo różnych rzeczy. Wszyscy mnie kojarzą jako magika od excela i rzeczywiście tutaj trochę umiem. Dzięki temu w Bananach mamy arkusze niemal od wszystkiego Koszty, przychody, budżety, grafiki, urlopy, to tylko szczyt góry lodowej – codziennie coś tam można ulepszyć i usprawnić.

A do tego lubię pobrudzić się w zadaniach dla klientów, szczególnie tam, gdzie jest analityka.

Codziennie po pracy… czeka na mnie żona i moje bliźniaki. Czyli czytam o mrówkach i żabkach, buduje wieże z klocków i jeżdżę na rowerkach lub dużo spaceruje. A jak już dzieciaki zasną, to obejrzę jakiś serial, zagram sobie w grę online/offline.

Bardziej niż inni… a konkretniej w większych ilościach niż inni pijam kawę Do tego rzeczywiście frajdę sprawia mi zabawa z excelem. Moja żona określa mnie mianem gadżeciarza i to też jest prawda. Nowe technologie, IoT, automatyzacje i można się zgubić na kilka wieczorów przy jakimś projekcie.

W More Bananas… zajmuję się sprzedażą i pracą z Klientami w modelu B2B, co daje mi niesamowitą satysfakcję od kilkunastu lat. Każde spotkanie z Klientem i każdy kolejny projekt traktuję jak błyskotliwą opowieść. Nie idę na łatwiznę – zamiast utartych schematów wybieram kreatywne podejścia i rozwiązania, bo przecież “nie da się” nie istnieje. W sprzedaży stawiam na metodologie Challenger, bo dla mnie to bardziej partia szachów niż warcaby. Nie sprzedaję produktów – stawiam wyzwania, a potem dostarczam rozwiązania, które wciągają. Cenię relacje oparte na zrozumieniu, szacunku i zrozumieniu potrzeb.

Codziennie po pracy… uwielbiam wyrwać się na długie wędrówki, czasem nawet po 40 km – to najlepszy sposób na wyczyszczenie głowy i naładowanie baterii. Kiedy nie jestem w trasie, można mnie znaleźć przy majsterkowaniu – remonty i wykończenia wnętrz to dla mnie czysta frajda.
Poza tym, mam pasję do fotografii i filmowania z drona – łapanie perspektyw, których nie dostrzega się na co dzień, to prawdziwa sztuka. Na koniec dnia wskakuję do sauny albo chwytam za rakietę i idę na squasha, bo uwielbiam wyzwania nie tylko w pracy, ale też na korcie.

Bardziej niż inni… cenię sobie autentyczność i swobodę w działaniu. Rutyna? Zostawiam ją innym – dla mnie liczy się różnorodność i ciągłe odkrywanie nowych dróg. Zarówno w pracy, jak i poza nią, nie uznaję półśrodków. W relacjach z Klientami zawsze stawiam na szczerość i partnerskie podejście – żadnych korporacyjnych masek czy sztucznych uśmiechów.
Na co dzień staram się doceniać życie takim, jakie jest – a jest świetne! Każdy dzień to nowa okazja do uchwycenia świata w nietypowym kadrze, zrozumienia go “na nowo”

W More Bananas… Bardzo cenię sobie pracę z ludźmi i dla ludzi. Podziwiam możliwości i różnorodność social mediów, ale nie zamykam się jedynie w ich obszarze. Ogarniam nie tylko cudowny zespół profesjonalistów i profesjonalistek, ale także kompleksową obsługę klientów w agencji.

Codziennie po pracy…. słucham muzyki (najczęściej tej rockowej) i pochłaniam seriale oraz książki. Często zajmuję się szeroko pojętym hand madem

Bardziej niż inni… ogarniam terminy, trzymam deadline’y i jestem zawsze punktualna. Niestety, w tym zdecydowanie nie pomagają krakowskie korki Bardziej niż inni kocham koncerty rockowe – te na żywo, w arenach, na stadionach, w klubach. I puzzle ponad wszystko! Zebrałam ich całkiem pokaźną kolekcję

W pracy… buduję relacje B2B, tworze sporo contentu, biorę udział w przygotowaniu ofert i…szkolę. Lubię dzielić się wiedzą. 

Codziennie po pracy… sprzątam. Uspokaja mnie to i daje motywację do dalszych działań. Do tego opiekuję się ponad 20 roślinami, czytam literaturę faktu, słucham podcastów kryminalnych i kręcę kilometry na rowerze. 

Bardziej niż inni… lubię klikać w klawiaturę. Piszę sporo tekstów na bananowego bloga i do branżowej prasy. Przeczytać mnie można w Marketerze+, DigitalNow Magazine, Nowym Marketingu czy Nowej Sprzedaży. Lekkie pióro to jedna z moich supermocy!

W More Bananas… jestem Marketing Managerem. Współtworzę strategie marketingowe, planuję, raportuję, tworzę treści i doglądam spraw na poszczególnych projektach.

Codziennie… parzę kawę metodami alternatywnymi, miziam kotkę Wenę i trenuję sztuczki z moją chihuahua, która odziedziczyła imię po Fridzie Cahlo. Wieczorami doglądam rośliny w poszukiwaniu nowych listków i doświetlam domową dżunglę (mam ponad 100 roślin). Nie zasnę bez kilku stron dobrej książki, odcinka ulubionego serialu albo meczu w Wild Rift.

Bardziej niż inni… porządkuję rzeczy, zwracam uwagę na szczegóły i kocham chlebek na zakwasie.

W More Bananas… jestem od początku istnienia firmy. Na co dzień projektuję i opiekuję się naszym skromnym team’em grafików. Od czasu do czasu robię też zdjęcia.

Codziennie po pracy… oglądam (za)dużo YouTube’a i słucham podcastów, głównie z dziedzin technologii i designu. Czytam zazwyczaj wszystko, co da mi konkretną dawkę wiedzy, ale zdarza się że, od czasu do czasu, wpada mi do ręki książka historyczna lub coś z lore Warcrafta, którego jest fanem od najmłodszych lat. Poświęcam dużo czasu na eksperymentowanie z animacją i rozwijanie swoich umiejętności w zakresie webdesignu, UX/UI, typografii, brandingu i fotografii. Dzień bez szukania nowinek i ciekawostek ze świata designu i technologii to dzień stracony!

Bardziej niż inni… nadużywam kawy i mam tendencję do czarnego humoru. Czepiam się szczegółów, jestem dociekliwy i lubię ponarzekać, dużo analizuję i myślę „do przodu”, przez co czasem brakuje mi na wszystko czasu. Mam bzika na punkcie nowych technologii i gadżetów.

W More Bananas… jestem Social Media Specjalistką, a do moich głównych zadań należą: obsługa i moderacja profili klientów na portalach społecznościowych (Facebook, Instagram, LinkedIn), tworzenie treści i harmonogramów publikacji, moderacja, tworzenie reklam i usprawnianie komunikacji. W pracy cenię kreatywne podejście i wielopłaszczyznowe  zaangażowanie we współpracę.

Codziennie po pracy… patrzę głęboko w oczy moim kotom, dostrzegając w nich spojrzeniach pogardę do całego świata. Następnie karmię te futrzane behemoty.

Ponadto niemalże codziennie odwiedzam swoje ulubione studio treningowe, w którym, z różnym skutkiem, trenuję pole sport, gimnastykę oraz taniec.

Bardziej niż inni… ubóstwiam koty i noszę sporo kolorowych ubrań, a mnogość printów w mojej szafie stwarza wrażenie rozkosznej pstrokacizny.  Protip: na wielokolorowych materiałach kocia sierść nie odznacza się tak, jak na jednolitych. Nie dziękujcie.

W More Bananas… jestem Social Media Specjalistką, tworzę treści publikowane w social mediach i opisuję kolorowe pomysły barwnym językiem. Z zaangażowaniem i pasją podchodzę do realizacji potrzeb moich klientów, a także dbam o zadowolenie odbiorców.

Codziennie po pracy… wybieram do realizacji jedną ze swoich 1847 pasji (niektóre z nich pielęgnuję jedynie o danej porze roku). Podlewam dżunglę roślin (kolekcjonuję te wielkoliściaste) i chodzę na spacery. Często można mnie spotkać w dresie na Błoniach, ale nie gardzę też wstępem do galerii sztuki (XIX-XX-wiecznej).

Bardziej niż inni… analizuję muzykę i czytam z niej jak z książek. Przecież to nie tylko zbiór dźwięków, ale i cały arsenał emocji! Lubię szczególnie tą dziwną, w której mieszają się style i gatunki. Anielskie chóry i elektronika? Rap i fado? Różowe emo i czarny metalcore? Bardzo proszę. Więcej piszę, niż mówię, ale o niej mogę dyskutować godzinami.

W More Bananas… jako account manager ujarzmiam chaos monitoruję, dogrywam, ustalam, współpracuję ze wszystkimi działami w firmie, aby uzyskać założone efekty dla klienta. Stoję na pierwszej linii frontu, a moje drugie imię to multitasking

Codziennie po pracy…  wymyślam, analizuję, planuję. Wyciszam się przy nauce gry na kalimbie i dużo spaceruję z psim przyjacielem. Codziennie staram się też nauczyć czegoś nowego, a interesuje mnie każda możliwa dziedzina Uwielbiam gotować i jeśli tylko czas na to pozwala – fotografować wyczarowane dania

Bardziej niż inni…  przemierzam europejskie szlaki… pieszo Najdłuższy to ok. 1300 km przez Hiszpanię do Portugalii. Tam zaraziłam się miłością do sukulentów i obecnie pokaźna grupa zdobi moje cztery kąty. Bardziej niż inni lubię lepić pierogi!

W More Bananas… tworzę różnego rodzaju projekty graficznie. Na co dzień są to głównie materiały przeznaczone do social media i Internetu, ponieważ w tej sferze projektowania czuję się najlepiej. Gdy czas na to pozwala zajmę się również tworzeniem ilustracji tych cyfrowych jak i odręcznych.

Codziennie po pracy… staram się przeznaczyć część czasu na aktywność fizyczną, która pozwala przewietrzyć głowę i odpocząć od ekranu komputera. Nie lubię gotować, dlatego często łączę spacer z obiadem na mieście. Kiedy pogoda nie sprzyja zamieniam spacer na pływalnię lub wieczór z dobrą książką.

Bardziej niż inni… Przywiązuję wagę do porządku, nie lubię chaosu i źle się czuję w brudnej przestrzeni. Jestem estetką i mistrzynią organizacji zwłaszcza plików na komputerze . Oprócz tego bardzo lubię podróżować, więc każdego roku staram się odwiedzić nowe miejsce i spełnić swój jeden podróżniczy cel. Kocham koty, dlatego podczas wycieczek robię im zdjęcia, które zachowuję później na pamiątkę.

W More Bananas… jestem Office Managerem, czyli ogarniaczem wszystkiego, co zazwyczaj jest niewidoczne. Umowy, zlecenia, faktury – każde przechodzą przez moje ręce. Dbam o to, by w papierach zawsze wszystko się zgadzało. Chętnie pomagam też pozostałym Banankom w rozwiązywaniu problemów natury formalnej i nie tylko.

Codziennie po pracy… , no może prawie codziennie – można mnie znaleźć w stajni, gdzie czeka na mnie moja wielka końska miłość – Rodi. To tam odpoczywam i się relaksuję, znajduję oddech oraz spokój.

Bardziej niż inni… jestem fanką sportu. Nie pogardzę dobrym meczem Ligi Mistrzów, czy rozgrywkami w ramach ligi angielskiej lub hiszpańskiej. Z wielką chęcią spędzę popołudnie przy tenisie i turniejach Wielkiego Szlema. Wiele emocji towarzyszy mi także śledzenie zmagań naszych siatkarzy i lekkoatletów. Igrzyska Olimpijskie są przy tym punktem obowiązkowym.

W More Bananas… Pełnię rolę Junior Social Media Specialistki i działam w zespole kreatywnym, gdzie staram się zawsze wnieść coś nowego i oryginalnego. Media społecznościowe to moja pasja – fascynuje mnie, jak potrafią łączyć ludzi, inspirować i tworzyć zupełnie nowe światy. W pracy mam szczęście, że mogę na co dzień testować nowe formaty, śledzić trendy i odkrywać, co naprawdę angażuje odbiorców.

Codziennie po pracy… Zamieniam się w pilną studentkę Media Content & Creative Writing na UKEN. Natomiast wieczorami, ubrana w moją ukochanej koco-bluzę (w pieseły), nadrabiam zaległości filmowo-książkowe w towarzystwie wiaderka herbaty. Od czasu do czasu włączam maraton bajek Disneya – oczywiście, w imię nauki i badań (#magisterka).

Bardziej niż inni… Uwielbiam zgłębiać zawiłości języka polskiego (wiecie skąd wzięło się ‘rz’ w polszczyźnie? Ja wiem xD). Kocham pieski, dlatego dużo czytam o różnych rasach, chodzę do schroniska i rozmawiam z hodowcami. W weekendy często można mnie spotkać na zajęciach jogi w towarzystwie psiaków, gdzie nadrabiam brak własnego pupila. Lubię też eksperymentować z makijażem – precyzyjne „dziubdzianie” pędzelkiem przy oku mnie uspokaja, a każdy makijaż to okazja do kreatywnej zabawy.

W More Bananas… zajmuję się projektowaniem graficzny.

Codziennie po pracy… staram się aktywnie spędzać czas.

Bardziej niż inni… nie lubię pisać o sobie.

W More Bananas… pełnię rolę Social Media Specialistki, gdzie łączę międzynarodowe doświadczenie z pracy m.in. w Wielkiej Brytanii, z pasją do sztuki i planowania wydarzeń. Dzięki temu mogę tworzyć kreatywne strategie, które angażują i inspirują społeczności online. Stale poszukuję nowych pomysłów, aby wyróżniać marki w cyfrowym świecie, dostosowując podejście do specyfiki każdej branży. To dla mnie nie tylko praca, ale prawdziwa przygoda, w której łączę pasję z profesjonalizmem.

Codziennie po pracy… wchodzę w swoją “old lady era” – to chwile spokoju, które spędzam na robieniu na drutach, haftowaniu i pieczeniu. Uwielbiam zasiadać pod kocem, z kubkiem herbaty w ręku, oddając się drobnym przyjemnościom. Moja rosnąca kolekcja roślin oraz ogródek warzywny na balkonie są dla mnie źródłem radości i spokoju. Czas spędzony na pielęgnowaniu ich to dla mnie sposób na odprężenie się po intensywnym dniu pracy.

Bardziej niż inni… cenię magię musicali i teatrów muzycznych, które przenoszą mnie do innego świata. Równocześnie nauka włoskiego stała się kluczowa w moim międzynarodowym życiu – to nie tylko pasja, ale i konieczność. Jako osoba pracująca w różnych kulturach, języki obce to dla mnie szansa na rozwój. W codziennym życiu, mimo cyfrowego otoczenia, wracam do papierowego kalendarza, który wybieram na początku roku – to mój sposób na zachowanie porządku i harmonii.