Polszczyzną posługujemy się na co dzień, ale mimo tego bardzo często płata nam ona figle. Po co nam poprawna pisownia? Jak o nią zadbać? Kilka rad znajdziecie w artykule!
Po co w ogóle pisać poprawnie?
Poprawna pisownia:
- budzi większe zaufanie wśród czytelników tekstu eksperckiego (a tym samym wzmacnia pozycję samego eksperta),
- dobrze świadczy o kulturze osobistej osoby posługującej się językiem,
- umożliwia formułowanie komunikatów, które odbiorcy zrozumieją bez trudu,
- przekłada się na lepszą sprzedaż – sprzedawanie zaczyna się od zaszczepienia w kimś idei, którą najpierw… trzeba wyrazić słowami.
Pozwala też uniknąć publicznego wytykania błędów przez Waszych czytelników – internauci są w tej kwestii szczególnie skrupulatni.
Oto kilka porad, które pomogą Wam zadbać o poprawną pisownię!
1. Unikajcie pleonazmów
Pleonazm to połączenie w całość dwóch słów, które mają podobne znaczenie. Najpopularniejszymi pleonazmami są: „dzień dzisiejszy”, „cofnąć się do tyłu”, „zejść w dół”, „podnieść do góry” i „okres czasu”. Dlaczego to pleonazmy?
- „dzień dzisiejszy” to po prostu dziś, dzisiaj – nie ma potrzeby dodatkowego rozwijania tej formy;
- „cofnąć się” znaczy tyle, co przesunąć się w tył – dodanie „do tyłu” powoduje powielenie znaczenia czasownika;
- nie można zejść inaczej niż w dół, bo „zejść” znaczy „przemieścić się w dół”. Analogicznie jest w przypadku „wchodzenia do góry” – samo wchodzenie oznacza poruszanie się w górę;
- „okres” to „czas trwania czegoś” – nie wymaga zatem dodatkowego uzupełnienia słowem „czas”.
Zobacz też: Strategia content marketingowa krok po kroku
2. Pamiętajcie o istnieniu spójników skorelowanych
Spójniki skorelowane to językowe papużki nierozłączki, czyli takie pary spójników, które zawsze są razem. Użycie jednego z pary wymusza użycie w dalszej części zdania drugiego.
Spójnikami skorelowanymi są:
- zarówno…, jak i…
- o ile…, o tyle…
- dlatego…, że…
- nie tylko…, lecz także…
- dopóty…, dopóki…
- jeżeli…, to…
- im…, tym…
3. Nauczcie się poprawnego zapisu odmienionych liczebników
Liczebniki, jak sama nazwa wskazuje, określają, w jakiej liczbie/ilości coś występuje. Najwięcej kłopotów sprawiają liczebniki porządkowe – no bo jak to zapisać, kiedy coś jest „dwudzieste”: 20-te, 20, 20.?
Poprawną pisownię reprezentują dwie formy:
- dwudzieste,
- 20. (z kropką).
Piszemy: „lata 20.” lub „lata dwudzieste”, „20. (lub: dwudzieste) urodziny”, „4. (lub: czwarte) miejsce”.
Jeśli z kontekstu wynika, że został użyty liczebnik porządkowy (np. „Jestem w 4 klasie”), można pominąć kropkę. Dodatkowo po cyfrze oznaczającej dzień miesiąca nie daje się kropki, gdy nazwa została zapisana słownie (np. „7 maja”; nie: „7. maja”).
4. Nie stawiajcie przecinka przed każdym „że”
Jeśli pamiętacie ze szkoły, że przed każdym „że” powinien pojawić się przecinek, natychmiast o tym zapomnijcie.
Przecinka nie stawiamy w:
- mimo że,
- jako że,
- zwłaszcza że,
- tylko że.
W przypadku „tak że”, „dlatego że” i „tylko że” kluczem jest kontekst. Spójrzcie na przykład:
1. Czekała dlatego, że go kochała.
2. Czekała, dlatego że go kochała.
W pierwszym przypadku skupiamy się na powodzie oczekiwania, w drugim – na samym fakcie oczekiwania. Przecinek pozwala położyć akcent tam, gdzie chcemy.
Przeczytaj także: Sekrety webwritingu: jak pisać, żeby chcieli czytać
5. Pamiętajcie o słowach, które mają „dwie” poprawne pisownie
Oczywiście nie są to dwie pisownie, a odrębne sformułowania, które przez swoje podobieństwo często bywają mylone. Należą do nich:
- jakby (= jak gdyby), np. Szedł, jakby był pijany.
- jak by (= w jaki sposób), np. Jak by to zrobić?
- także (= również), np. Poproszę także cukier.
- tak że (= w taki sposób że), np. Zamówił pięć, tak że dla każdego wystarczyło.
- naraz (= jednocześnie), np. Mówili naraz i trudno ich było zrozumieć.
- na raz (= na jeden raz), np. „Śledzika na raz” poproszę.
Jak uniknąć pomyłki? Zastanówcie się nad tym, jak możecie zastąpić powyższe słowa w zdaniu. Jeśli „jakby” możecie zastąpić „jak gdyby”, zapiszcie je „jakby”. Jeśli kontekstowo pasuje zamiana na „w jaki sposób”, użyjcie „jak by”. Prostsze ;)?
6. Pilnujcie liczby i ilości w tworzonych przez siebie zdaniach
Liczba i ilość to nie synonimy, które nawzajem się zastępują. „Liczba” opisuje to, co da się policzyć – kostki masła, uczestników konferencji, książki w mieszkaniu. „Ilość” odnosi się do niepoliczalnego, np. wody w szklance (ale nie samych szklanek wody!), cukru w torebce (ale nie samych torebek!).
Pamiętajcie: im poprawniej piszecie, tym lepszy będzie odbiór Waszych tekstów wśród czytelników.
Dajcie znać, czy wiedzieliście o tym wszystkim, czy coś Was zaskoczyło. Jesteśmy ciekawi Waszej opinii!
Autor: Ilona Sieradzka
Social Media Specialist