Czy naruszamy prawo autorskie tworząc memy? Jakie przepisy chronią użyte w nich grafiki i zdjęcia? Jak legalnie tworzyć i publikować memy? Na te i wiele innych pytań Agnieszki Zwolan odpowiedział mecenas Tomasz Palak, specjalista od “wspierania prawa przez technologię” oraz – jak sam o sobie pisze – “influencer i człowiek od promocji i technologii w organach radców prawnych”.
Czy polskie prawo daje ramy do legalnego tworzenia memów i nadąża za rozwojem tego typu komunikacji?
Polskie prawo zwykle nie nadąża za Internetem, ale wiele z istniejących nawet przed jego powstaniem przepisów ze względu na swoją dobrze rozumianą ogólność może być “podpięta” także pod dużo bardziej współczesne sytuacje. Używanie cudzych zdjęć czy wizerunku przecież po prostu zyskało dodatkową płaszczyznę.
Jak tworzyć memy, aby nie łamać praw autorskich?
Pamiętając przy stosowanym tekście – jeśli nie jest nasz – o prawach jego twórcy. A przy zdjęciu o prawach osób po obu stronach aparatu – wizerunku osoby przedstawionej na zdjęciu oraz fotografa.
Przeczytaj także: Jak wykorzystać memy w komunikacji Twojej marki?
Na co zwrócić szczególną uwagę, wykorzystując fun content w ramach komunikacji marki?
Na to, by nie był krzywdzący. Bardzo prosto jest znaleźć czyjeś niekorzystne zdjęcie lub umieścić kogoś w niekorzystnym kontekście i nie pamiętać, że jest za nim prawdziwy człowiek i jego uczucia. Istnieją historie osób, których kariery czy życie rodzinne zostały przez niechcianą popularność zniszczone – a wystarczyłoby tylko chwilę się zastanowić przed publikacją.
Czy wykorzystanie do mema grafik lub zdjęć, których autorów nie jesteśmy w stanie ustalić, wiążą się z jakimiś konsekwencjami? Jeśli tak, to jakie mogą być te konsekwencje?
Tak – może się okazać, że autor się “ujawni” i wówczas będzie dążył do realizacji jego praw, wynikających z art. 78 i 79 prawa autorskiego. To nie tylko podpisanie czy przeprosiny, ale również rekompensaty finansowe.
Czy wykorzystanie do mema zdjęć, na których jest wizerunek konkretnej osoby, wiążą się z jakimiś konsekwencjami? Jeśli tak, to jakie mogą być te konsekwencje? Czy różnią się one w przypadku wykorzystania wizerunku tzw. osoby publicznej?
Konsekwencje mogą być zbliżone do tych w poprzednim pytaniu – ale to prawda, że osoby publiczne muszą trochę bardziej liczyć się z używaniem ich twarzy w różnych kontekstach i w razie czego, będzie można próbować bronić się ich popularnością.
Jakie procedury warto stosować na wypadek kryzysu marki związanego z publikowaniem fun contentu?
Odradzałbym przede wszystkim komunikację agresywną i udowadnianie, że “tak można było”. Najprawdopodobniej jeśli ktoś zwraca nam uwagę w zakresie praw autorskich, to nie wymyślił sobie całej tej historii na siłę i faktycznie usiłuje reprezentować czyjeś naruszone interesy. Zorientujmy się, czy nie ma racji i jeśli tak jest – zacznijmy od przeprosin i próby dogadania się. Agresywna strategia może skończyć się pismami od prawników, których przy woli porozumienia od początku dałoby się uniknąć.
Dziękuję za rozmowę!
Ciekawy artykuł jak zawsze 🙂 Temat jak najbardziej a topie.