Wpisz swój adres e-mail i pobieraj do woli!

Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji marketingowych, promocyjnych i reklamowych za pośrednictwem adresu e-mail. Informacje będą wysyłane w formie newslettera zawierającego wyłącznie wartościowe treści.

Potwierdzam, że jestem świadomy, że administratorem danych osobowych jest More Bananas Sp. z o.o. Sp. kom. z siedzibą w Krakowie i że administrator przetwarza dane jedynie na podstawie mojej zgody. Podana zgoda ma charakter dobrowolny,a ja mam prawo do wycofania jej w dowolnym momencie. Zapoznałem się z informacją o przetwarzaniu danych osobowych w Polityce prywatności.

#KARMIMYWIEDZĄ

#KARMIMYEMOCJAMI

Newsletter

Kalendarz
pełen niespodzianek

Każdego dnia odkrywaj
jedno okienko i zgarniaj prezenty!

Sprawdź!
x

Bananowy naming. 5 powodów, dla których warto wybrać uniwersalną nazwę dla firmy

Agnieszka Gałczyńska

Agnieszka Gałczyńska

Banan to jeden z najbardziej uniwersalnych owoców świata: Jest znany (i lubiany) praktycznie pod każdą szerokością geograficzną. Również od strony czysto językowej, w przeważającej większości języków świata (nawet w zuluskim) brzmi niemal tak samo. Banan ma w sobie słodką uniwersalną moc. Spróbujmy przenieść tę ponadczasową słodycz na płaszczyznę namingu, czyli tworzenia nazwy dla firmy.

Jaka więc powinna być dobra – uniwersalna nazwa?

Uniwersalna, czyli otwarta na przyszłość

Załóżmy, że przymierzasz się do otwarcia pracowni cukierniczej specjalizującej się w muffinach i szukasz dla niej fajnej nazwy. Chodzi Ci po głowie „muffin” albo inna „babeczka”. W końcu tym się zajmujesz, potencjalny klient od razu będzie wiedział, co chcesz mu upiec. BANAN! Zanim zdecydujesz się na muffinkową nazwę najpierw pomyśl o tym, jak Twoja działalność może wyglądać za rok, dwa lub pięć lat. Czy nadal będziesz piekł tylko muffinki, czy też mogłyby pojawić się w Twojej ofercie np. torty, ciasta lub inne słodkości?

Idealnie byłoby tworzyć nazwę w oparciu o długofalową strategię biznesową, ale prawda jest taka, że wielu przedsiębiorców, zwłaszcza tych małych i średnich, dopiero otwierających biznes, nie ma jeszcze opracowanej strategii. W takiej sytuacji po prostu weź pod uwagę perspektywy rozwoju, zmiany czy poszerzenia oferty w bliższej lub dalszej przyszłości o inne produkty czy usługi.

Przykład: Cukiernia Muffinka vs. Słodka Fanaberia lub Mielone Migdały. Takie nazwy dają znacznie szersze pole do cukierniczego popisu.

Uniwersalna = unikalna nazwa

Bardziej unikalny wymiar pomysłowych nazw uniwersalnych warunkuje z pozoru oczywista kwestia: liczba. Takich nazw jest zdecydowanie mniej w porównaniu z klasycznymi nazwami opisowymi. W rozmaitych branżach wciąż dominują mało wyraziste nazwy merytoryczne wskazujące na specjalizację firmy (Dach Bud) czy branżę połączoną z nazwiskiem właściciela (Mar Dach). Decydując się na bardziej uniwersalny kierunek, już samą nazwą możesz wyróżnić się na tle jednorodnej konkurencji i utrwalić w pamięci odbiorcy.

OK, ale skoro jesteśmy przy dachach, to ktoś powie: „Jestem dekarzem i będę dekarzem, zawsze będę pracował na dachu. Po co mi nazwa uniwersalna?” BANAN! Nazwa uniwersalna nie musi być od razu jak Amazon – pasująca do wszystkiego. Uniwersalna nazwa wciąż może wskazywać na Twoją specjalizację, ale w bardziej oryginalnym ujęciu, które ma głębsze znaczenie i może być odczytywane na więcej sposób.

Jak to zrobić? Spróbuj połączyć, wciągnąć swoją specjalizację w grę słów, wykorzystaj podobne słowo czy np. związek frazeologiczny, który stworzy bardziej wieloznaczną, uniwersalną nazwę.

Przykład: Dach Bud vs. Pogromcy Dachów, Glazur-Bud vs. Glazurowe Wybrzeże. I remont dachu/łazienki nabiera zupełnie nowego wyrazu.

Uniwersalna nazwa generująca emocje

W dzisiejszym świecie jesteśmy z każdej strony bombardowani przytłaczającą ilością informacji i danych. Wśród nich jest multum nazw marek, firm, produktów, portali, wydarzeń, profili w social mediach. Nazwy, wszędzie nazwy… Nikt nie jest w stanie racjonalnie przetworzyć takiej ilości faktów, więc do gry wkraczają emocje.

Zobacz też: Jak zdobyć najlepszego ambasadora marki? 6 zasad employer brandingu

Nazwa marki, która jest w stanie chwycić za serce, przemówić do emocji, tj. na przykład wywołać uśmiech, stworzyć zalążek nastrojowej atmosfery czy przywołać miłe wspomnienie, będzie dla odbiorcy bliższa, łatwiejsza do przyswojenia i zapamiętania w porównaniu z zimną, merytoryczną nazwą, która po prostu komunikuje zakres działalności.

Przykład: Bistro Śledzik vs. klubokawiarnia Drzwi Zwane Koniem. Kawiarnia Justynka vs. restauracja Tu Można Marzyć. Obok takich nazw trudno przejść obojętnie.

Uniwersalna, czyli odporna na chwilowe trendy

Cofnijmy się na moment do lat 90-tych (to już ponad 20 lat temu?!). Polacy zakochują się w disco-polo (20 lat później dzieje się to samo!), rozwija się kapitalizm, przed przedsiębiorcami otwierają się nowe możliwości, w tym zachodnie rynki, o których mogli wcześniej tylko marzyć. Po wielu latach zamknięcia za żelazną kurtyną nowo powstające firmy chcą podkreślić otwarcie na świat. Tak rodzi się moda na firmy z przyrostkiem -EX.

Nie ważne czy było to imię, branża czy cokolwiek innego połączonego z EXem, nie ważne, że wiele tych firm nie planowało wcale eksportować towarów (a taka była etymologia przyrostka EX). Ważne, że nazwa brzmiała bardziej zachodnio, amerykańsko. BANAN! Moda na EXy przeminęła z wiatrem historii, a nazwy na szyldach pozostały – w wielu przypadkach do dziś. Nie idź tą drogą szukając nazwy, nie sugeruj się trendami. Nazwa ma służyć Ci długie lata, całe biznesowe życie, a każda moda i każdy trend prędzej czy później zniknie.

Przykład: Drutex, Bananex, Sutex, Wandalex.

Uniwersalna nazwa jest gotowa na zmiany i trudne czasy

Działalność pod własnym szyldem wymaga wiele wysiłku i zaangażowania. Niekiedy, np. w czasach pandemii, lockdownu mimo włożonych starań, nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Czasem, pod wpływem narzucanych z „góry” ograniczeń, nie idzie w ogóle. Czy nazwa może poprawić tę sytuację? Tak, choć nie w bezpośredni sposób.

Załóżmy, że zajmujesz się organizacją ślubów, wesel, przy okazji też innych eventów. W wyniku pandemii władze ograniczają lub zupełnie uniemożliwiają organizację tego typu przyjęć. Co z Twoją firmą? Z uniwersalną nazwą, czyli nieodwołującą się bezpośrednio do ślubu/wesela być może szybciej i sprawniej (bez potrzeby zmiany nazwy) będziesz w stanie przebranżowić się i komunikować organizację innych niż wesela eventów.

Przykład: Dream Wedding, Ślubnie Cudnie vs. 2Cytryny, MoonTime. Nazwa niezamykająca się na ślub łatwiej odnajdzie się także w innych dziedzinach.

Podsumowanie

Nazwa uniwersalna ma w sobie potencjał do budowy wartościowej marki. Nie jest oczywiście jedynym składnikiem tej marki, ale jako nazwa stoi na jej czele, więc zdecydowanie nie powinna być przypadkowym zlepkiem liter (BANAN!), tylko przemyślaną, zorientowaną na rozwój i uniwersalną konstrukcją.

Autor:

Konrad Buraczewski
DobreImieFirmy.pl
Copywriter, projektant nazw dla firm, autor serwisu i bloga o tworzeniu nazwy firmy.

Agnieszka Gałczyńska

Agnieszka Gałczyńska

W pracy ogarnia content i... kilka innych całkiem fajnych rzeczy. Słowo OGARNIA pasuje do niej jak ulał, bo zawsze wie kto, co i gdzie.

Udostępnij

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Inne artykuły w tej kategorii